czwartek, 27 czerwca 2013

Rozdział 10

Te jej brązowe,długie włosy,buty i strój powalił mnie na kolana,ponieważ wyglądała jak prawdziwa modelka.Gdy ją zobaczyłam to aż mi szczęka opadła.Gdy dziewczyna wyszła z limuzyny i zobaczyła Malika to od razu zemdlała.Zayn musiał zanieść ją  do domu,a ja zabrałam walizki.Po paru minutach Oli odzyskała przytomność.
-No hej piękna-powiedzieliśmy razem,patrząc się na Olivie jak przeciera oczy ze zdumienia,bo bardzo lubiła One Direction.
-Nie wierze..Ty na prawdę nie kłamałaś,że jesteś z Zaynem Malikiem.Ja myślałam,iż ty sobie żarty robiłaś.A po za tym to hej.-oznajmiła dziewczyna przytulając się z nami na przywitanie.
-Hahaha mówiłam,że nie kłamię,a ty mi nie wierzyłaś.Ale co tam mniejsza z tym.-rzekłam przyjaciółce.
-No dobra.Już ci będę zawsze wierzyć.Zaufam ci.-odparła Oli patrząc się na mulata.
-Co tak patrzysz na mnie?Tylko nie mów,że jestem ładny i bardzo,bardzo mnie lubisz hehe.-Zapytał chłopak puszczając do nasz oczko.
-A skąd wiedziałeś,iż chciałam to powiedzieć.Chyba czytasz mi w myślach.-odpowiedziała przyjaciółka śmiejąc się ze mnie,bo wyglądałam na zazdrosną.
-Hahaha.Proszę,nie gadajcie bzdur.! To jest nie prawda.-rzekł nastolatek całując mnie w usta.
-Dobra,dobra koniec tematu.Zaprowadzę cie teraz do pokoju,gdzie będziesz mogła spać i tam się też rozpakujesz okej.?-powiedziałam dziewczynie,wstając w stronę drogi do pokoju.
-Spoko....
-Poczekaj tu skarbie.Za raz wracam,tylko pomogę Oli,a ty jak chcesz to zrób sobie coś do picia czy co tam chcesz...-oświadczyłam Malikowi patrząc w jego słodkie oczy.
-No dobra....Będę tęsknił myszko.-oznajmił gwiazdor uśmiechając się i puszczając oczko.
-Ja też skarbie.
Po chwili byłam już w pokoju i pomagałam Olivi się rozpakowywać.Rozmawiałyśmy o różnych rzeczach.Z jednych się śmiałyśmy,a z drugich płakałyśmy.Gy po 30 minutach zeszłam na dół z nastolatką zobaczyłam.................C.D.N...    

środa, 26 czerwca 2013

Rozdział 9

Gdy je zobaczyłam to myślałam,że śni mi się piękny sen,ale to było  naprawdę.Zobaczyłam piękną drogę,która była obsypana płatkami róż i na dodatek te małe świeczki.Prowadziła ona do statku,gdzie był uszykowany stolik.Na nim białe i czerwone wino,różne przysmaki oraz orkiestra,która grała na różnych instrumentach.   
-Jejkuu Zayn,nie wiem co mam powiedzieć.To jest piękne.-powiedziałam nie wierząc,iż Malik zrobił dla mnie takie coś.Był taki romantyczny.
-Hehe.Wiedziałem,że ci się spodoba skarbie. -rzekł chłopak,przybliżając się do mnie i całując w usta.
-Jesteś taki słodki.Z resztą jak zawsze.-oznajmiłam mulatowi.
-Wiesz,że zrobię dla ciebie wszystko,co będziesz chciała.Kocham Cię skarbie i pamiętaj o tym,iż nigdy o tobie nie zapomnę.
-Ja o tobie też nie miśku.-odpowiedziałam gwiazdorowi.
Zaczęliśmy jeść owoce morza i nie tylko.Zayn nalewał wino,a ja patrzałam na niego jak na jakiegoś ułomnego chłopaka.
-Czemu się tak na mnie patrzysz ?-zapytał uśmiechając się  i patrząc na mnie tymi słodkimi oczkami.
-Patrze się na ciebie,bo jesteś tak mega,mega przystojny i jeszcze te twoje ciałko.. -powiedziałam śliniąc się na jego minkę.
-Nie śliń się tak myszko.Ja nie jestem aż taki ładny bez przesady.Jak coś to ja tak mogę mówić o tobie,że jesteś boska,piękna itd.I wtedy ja się będę ślinił na twój widok.-powiedział śmiejąc się.
-Hahah....Ja ?? Chyba sobie żartujesz.-oznajmiłam Malikowi,siadając mu na nogach.
-Misiaku mój...Mrr...Kocham cie strasznie,strasznie mocno.-rzekł chłopak całując mnie w usta.
To było takie romantyczne.Potem kolacji poszliśmy się przejść do pobliskiego parku.Rozmawialiśmy o nas,gdy w pewnym momencie zadzwonił mój telefon. Odebrałam i powiedziałam
-Halo?? 
-No hej Al....-rzekła Olivia
-No hej.Co tak późno dzwonisz ? Coś się stało ?-zapytałam z niecierpliwością ?
-Nie nic,ale właśnie jadę do ciebie do Londynu.Chyba mogę co nie ?-zapytała się Oli.
-No możesz.Ja zaraz pójdę do domu,bo jestem z Zaynem w parku.
-Zaynem ? Zaynem Malikiem ?
-Tak,właśnie tak.Jestem z nim od kilku dni.oświadczyłam  Olivi.
-Nie gadaj.Na serio ? Jejuu nie wierzę.Moja przyjaciółka zna 1D i jeszcze jest z chłopakiem z zespołu.
-To uwierz.To ja zaraz pójdę do domu z mulatem i poczekamy na ciebie okej ?-zapytałam całując Malika.
-Okej to ja kończę paa.
Po rozmowie szłam w stronę samochodu.Gdy nagle chłopak wziął mnie na ręce i niósł do auta.
-Z kim rozmawiałaś myszko?
-A z Olivią,moją przyjaciółką.Właśnie do mnie jedzie.
-Aaa...To fajnie..-oznajmił nastolatek.
Po kilkunastu minutach dojechaliśmy do mojego domu,gdzie mieszkam z wujkiem.Zobaczyłam podjeżdżającą,czarną limuzynę.Z niej wysiadła Olivia.Wyglądała nieziemsko.Te jej brązowe,długie włosy,buty i strój powalił mnie na kolana.........................C.D.N.......

 Przeczytałeś/aś ?-zostaw po sobie ślad

poniedziałek, 24 czerwca 2013

Rozdział 8

Gdy brałam prysznic,do łazienki wszedł Zayn w samych bokserkach i zaczął otwierać drzwi do kabiny.Ja nie wiedziałam co się dzieje,zrobiłam wielkie oczy i zapytałam:
-Zayn co ty tu robisz ?
-Wchodzę do ciebie myszko.Chyba mogę co nie?-powiedział zbliżając się do mnie..
-No wiesz ja nie wiem,bo ja jeszcze no wiesz nigdy nie byłam aż tak blisko z chłopakiem.
-Nic nie szkodzi.Żebyś nie pomyślała,że ja chcę cie wykorzystać.-odpowiedział ze swoją słodką minką.
-Nie nie myślę tak.Wiem,że nic mi nie zrobisz.-powiedziałam całując go w usta.   
-Hehhe no właśnie...-rzekł nastolatek zbliżając się do mnie,całując i dotykając w różne miejsca.
Potem tak jakoś wyszło,że się nie tylko całowaliśmy,ale uprawialiśmy sex.To było takie przeżycie,że mój pierwszy raz spędziłam właśnie z Malikiem.Nie umiem nawet wyrazić jakie to było uczucie.Po kilkunastu minutach wyszliśmy z łazienki i podreptaliśmy do kuchni.Była tam Jess z Harrym,Louis,Niall i Liam.Siedzieli brzy stole i jedli jakieś przekąski.Napiłam się soku i poszłam na górę,by ubrać jakąś ładną sukienkę i pomalować się.W pewnym momencie weszła Jess.
-Hej.! Na co się tak szykujesz ?-zapytała uśmiechając się.
-Zayn zabiera mnie,bo ma jakąś niespodziankę.Wgl dzisiaj jest taki sweet dzień,mówię ci jestem taka podekscytowana i szczęśliwa.-odpowiedziałam przyjaciółce malując rzęsy.
-A co sie takiego stało,że jesteś szczęśliwa i podekscytowana ?-zapytała Jesscia łapiąc się za brzuch.
-No bo dzisiaj,a raczej niedawno współżyłam z Zaynem i to jeszcze pod prysznicem,rozumiesz.Jest boski.Uwierz mi.
-Oohoohoo to nieźle było.Dał ci po kapciu i to ostro haha-powiedziała śmiejąc się.
-haha ,ale śmieszne.Zobaczymy jak ty będziesz się migdaliła ze swoim Harrusiem-odpowiedziałam uśmiechając się
-O mnie się nie martw......
-Okej ja jestem gotowa i idę po Zayna.
-Dobra,to życzę powodzenia.-powiedziała Jess wychodząc z pokoju.
Po chwili poszłam po Zayna,gdy go zobaczyłam to zaniemówiłam.Wyglądał tak ślicznie,aż brakowało mi słów.
-Ale ty ślicznie wyglądasz-oświadczyłam gwiazdorowi.
-Jaa??? Zobacz jak ty pięknie wyglądasz myszko.Po prostu nieziemsko.Ale mam farta,iż znalazłem taka super dziewczynę jak ty.Nigdy nie zamienię cię na żadną inną-oznajmił mulat całując mnie w usta z języczkiem.
-Heheh a ja nie zamienię tak boskiego i ślicznego chłopaka na innego.
Po 15 min wyszliśmy z domu.Wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy w jakieś miejsce.Gdy dotarliśmy,Zayn zakrył mi oczy i zaprowadził do celu.Gdy je zobaczyłam to.........C.D.N

  

Rozdział 7

Po rozmowie udałam się z Jess na dół,by powiedzieć Zaynowi co postanowiłam.Nie wiedziałam czy dobrze robię,ale postanowiłam dać nam szansę.Może jednak będziemy szczęśliwi i dobrze będziemy się dogadywać?.Zayn siedział z chłopakami na dole przed telewizorem.Oglądali jakiś film,a raczej horror,ponieważ lubią oglądać taki gatunek filmu 
-Hej Zayn,możemy porozmawiać na osobności ?-zapytałam patrząc się w jego dobrze zbudowane ciało.
-No jasne.Dla ciebie wszystko,tak jak mówiłem.-powiedział ze swoim cudnym uśmieszkiem.
-No więc przemyślałam wszystko i postanowiłam,że dam nam szansę.
-Jupiiiiiiiii jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie...Alex się zgodziła chłopaki zgodziła się.Jestem z nią.Dziękuję Ci.Zawsze będę się tobą opiekował.Zrobię wszystko,byś była szczęśliwa.
Chłopak tak się cieszył,że podniósł mnie na swoich silnych dłoniach,całując w usta.Potem zaniósł do pokoju i kazał poczekać. .Kilka minut później wszedł Malik i rzekł:
-No hej słodka.Mam dla ciebie niespodziankę...;)
-Jaką ?-zapytałam z lekkim niecierpliwieniem.Nie wiedziałam co odwalił i czy miałam się bać czy też nie. 
-Na razie ci nie powiem.Zobaczysz na miejscu.Wyjdziemy z domu około 22;00 dobrze ?-powiedział mulat.
-Okej.Zaufam Ci,ale najpierw zadzwonię do wujka.Kompletnie o nim zapomniałam.
-Dobrze,zostawię cie na razie samą.Pogadacie sobie,a ja w tym czasie pójdę zrobić coś do picia.Oświadczył chłopak schodząc do kuchni.
Po chwili zadzwoniłam do wujka.
-Hej.Przepraszam,że nie dzwoniłam ani nie przychodziłam do domu przez ten czas,ale wydarzyło się tyle rzeczy,że zupełnie zapomniałam. 
-Czyś ty zupełnie zgupiała ? Wiesz jak ja się martwiłem ? Szukałem cię wszędzie,a ciebie nie było.! Miałaś pójść tylko na dyskotekę.
-Wiem.Przepraszam bardzo,ale tak jak ci mówiłam,wydarzyło się tyle rzeczy.I strasznych i złych i dlatego zapomniałam.
-Jakich znowu rzeczy ?-zapytał ostrym głosem wujek.
-Pierwsza sprawa to taka,że pewien chłopak wykorzystał Jess,a druga to,ze spotkałam One Direction.Jestem nawet z Zaynem,a Jessica z Harrym.
-A co dokładnie jej zrobił?Wgl będziesz z nim szczęśliwa ? Skąd możesz mieć pewność,że on ci też nic nie zrobi ? A po za tym jak czuje się Jessica ? 
-No wykorzystał,Zabrał ja w jakiś zakątek,gdzie było ciemno,związał no i wiesz.Ale pojawił się Harry i jej pomógł.Potem pojechaliśmy na policję i zeznaliśmy na niego.On poszedł siedzieć.I  potem spaliśmy u chłopaków.Jess jak na razie o wszystkim zapomniała i teraz myśli ciągle o Stylesie.Ja na prawdę cię przepraszam.Dzisiaj idę gdzieś z Malikiem,bo zrobił dla mnie jakąś niespodziankę i może zostanę u niego.  
-Ahaa no to ładnie.Nawet nie minął tydzień a wy już macie kłopoty.Teraz to przynajmniej wiem co się działo.Dobra ja juz kończę na razie.
-Okej paa.
Po skończeniu rozmowy poszłam się wykąpać i pomału szykować.Gdy brałam prysznic,do łazienki wszedł Zayn w samych bokserkach i..............................................C.D.N...





niedziela, 23 czerwca 2013

Rozdział 6

 Zasnęliśmy....Obudziłam się rano,była 11:45.Nie wiem jakim cudem,ale moja głowa wylądowała na brzuchu Zayna,a Jess leżała cała na Harrym.Louis spał,gdzieś tam na podłodze rozkraczony jakby już nie powiem co mu się chciało.Niall spał prawie bez majtek.Liam był stulony tak,jakby bolał go brzuch i chciało mu się ......iść na kibelek.Gdy obudził się Zayn powiedział:
-Hej piękna.! Co ty już wstałaś ?
-No hej słodki.Wstałam,bo już mi się nie chciało spać.Wgl jak my spaliśmy. -odpowiedziałam z uśmiechem.
-Jak ? Pewnie słodko heh-zapytał całując mnie w policzek.
-Ja spałam tak,że głowę miałam na twoim brzuchu,Jess leżała cała na Harrym,a inni tak śmiesznie spali,że nie mogłam wytrzymać ze śmiechu.
-Hahaha...Fajnie na pewno to wyglądało.A wczoraj jak fajnie było,tylko szkoda,że ja cie nie mogłem pocałować w usta i jeszcze z języczkiem-rzekł Zayn zbliżając się do mnie.
-Chciałbyś na serio?Ale wiesz,że my się dobrze nie znamy itd.No,ale muszę przyznać,że szkoda haha.Okej idę się ubrać w ciuchy i idę do domu.
-To co,że my się nie znamy.Zawsze możemy pogadać i wgl.Okej to ja też pójdę się ubrać,al ty na razie nie jedziesz do domu,bo ja nie będę miał co robić..-odpowiedział gwiazdor wstając i przytulając mnie tak słodko,że nawet miałam chęć się z nim pocałować.
Po chwili doszłam do pokoju Zayna i zaczęłam się ubierać.Nagle wszedł chłopak i powiedział:
-Al muszę ci jednak coś powiedzieć.? 
-Coś się stało?-zapytałam z niecierpliwością.
-Nie nic,ale bardzo mi się podobasz.Odkąd cię zobaczyłem,ciągle o tobie myślę.I chciałbym,abyś była moją dziewczyną.Ja wiem,że się dobrze nie znamy,ale uwierz,że przy mnie będziesz  bezpieczna.Nikt tobie krzywdy nie zrobi.
-Zayn....Ty tak no,mówisz poważnie? Ja jestem zwykłą dziewczyną,a ty gwiazdą.Co inni będą o tobie mówić.-powiedziałam,a moje ręce całe drżały.
-Nie obchodzą mnie inni.Niech sobie mówią co chcą,ale ja wiem czego chcę.To co,że jesteś zwykłą dziewczyną.Nie chciałbym być z taką laską co wygląda jak jakaś no wiesz....sztuczna barbie.
-Nie wiem.Musze to przemyśleć. Za raz ci powiem,tylko chciałabym pogadać najpierw z Jess.Mógłbyś ją zawołać?Będę bardzo wdzięczna.
-Okej.Nie ma sprawy.Dla ciebie wszystko.-oświadczył chłopak puszczając do mnie oczko.
Po paru sekundach przyszła Jess.Wszystko jej opowiedziałam.Dziewczyna oznajmiła mi,że Harry też jej się zapytał o chodzenie.
-Misiu....Mnie pytał Harry.Widać było,że mówi na poważnie.Zgodziłam się.Dlatego ty też się zgódź.Zobacz jak Zayn o ciebie walczy.Robi wszystko,byś z nim była...
Okej powiem mu zaraz.
Po rozmowie udałam się z Jess na dół,by powiedzieć Zaynowi,co postanowiłam..........C.D.N.....

 

sobota, 22 czerwca 2013

Rozdział 5

Harry zaniósł śpiącą Jess na górę,a ja próbowałam się rozluźnić,ale nie potrafiłam.Nie mogłam uwierzyć,że ja jestem w domu One Direction i jeszcze siedzę obok mojego ulubionego Zayna Malika. 
-Co nic nie mówisz Alex ?
-Nie wiem.Po prostu nie mogę uwierzyć w to co się dzieje.Spotykam loczka,potem całą ekipę i jeszcze jestem w waszym domu.
-A co w tym takiego dziwnego? Jesteś ładna i bardzo  miła,dlatego jesteś tutaj.Musiało tak się zdażyć.Piękne kobiety zawsze są u nas-oznajmił Zayn patrząc prosto w moje oczy.
-No tak,ale akurat ja ? Co we mnie jest takiego,że mnie polubiłeś ?-zapytałam z lekkim niecierpliwieniem.
-Wszystko.Jesteś po prostu najładniejszą dziewczyna jaką znam i rozrywkową.-odpowiedział chłopak.
-Hhehe miłe..Ale wiesz Jess tez jest ładna i wgl.
-No tak,ale ty mi wpadłaś w oko.Zresztą Harry powiedział mi,że Jess mu się podoba.Nie jesteście jak inne dziewczyny. -rzekł  nastolatek przytulając mnie.
-Mmm...Bo wiesz...Ja też cię bardzo lubię i zawsze chodziłam z Jessicą na wasze koncerty.Gdyby nie to,że przeprowadziłam się do wujka,to wcale bym was z przyjaciółka nie poznała.-powiedziałam gwiazdorowi.
-A mogę wiedzieć  co takiego się stało,że się tutaj przeprowadziłaś ?-zapytał ze swoją sweet minka.
-Moi rodzice zginęli w wypadku samochodowym.Nie miałam tam już nikogo bliskiego,więc musiałam przeprowadzić się do wujka.-oświadczyłam.
-Przepraszam..Mogłem nie pytać.
-Nic nie szkodzi.Może po prostu dołączmy się do zabawy z innymi.-powiedziałam.Czułam jak samotna łza  leci po moim policzku,na myśl,że już nigdy nie zobaczę moich bliskich,którzy odeszli.Chłopak przytulił mnie i pocałował w policzek.Nie chciałam płakać przy wszystkich,dlatego pozbierałam się i dołączyłam do innych.Nagle przyszedł Hazza i rzekł:
-To co bawimy się?
-No jasne -krzyknęliśmy wszyscy razem.
Harold wszedł na stół i zaczął ściągać z siebie koszulkę po czym wymachiwał ją na różne strony.Po chwili dołączył  do niego Liam i Louis.Zaczęli tańczyć na różne sposoby.Potem przyszła Jess,która zapomniała o wszystkim i dołączyła do nas.Po chwili Zayn zrobił drinki i zaczęliśmy pić.Po 3 szklankach zaproponowałam grę w butelkę.Oczywiście wszyscy się zgodzili.Wszyscy siedliśmy w kółko po czym ja zaczęłam kręcić.Niestety wypadła na Zayna,który siedział naprzeciwko mnie.Kazałam  mu zdjąć spodnie i zatańczyć.Chłopak zrobił to co mu kazałam.po skończeniu zadania zakręcił butelką.Teraz wypadło na Harrego.Musiał pocałować z języczkiem Jess.Dziewczyna się zawstydziła,ale mimo tego się zgodziła.Wyglądali tak słodko.Było widać,że zielonooki coś do niej czuje.Potem wypadło na Louisa.Musiał powiedzieć na głos "jestem gejem i wcale się tego nie wstydzę".Gdy to zrobił wszyscy zaczęliśmy się śmiać.Po graniu poszliśmy oglądać jakiś film. Był on o chłopaku,który znalazł swoją jedyną,w której się zakochał.Chciał z nią być całe życie,lecz ona umarła na raka.To było tak smutne,ze wszyscy płakaliśmy jak małe dzieci.Nie wiadomo kiedy.....Zasnęliśmy....C.D.N.
-

Rozdział 4

Na następny dzień,  szykowałyśmy się  na spotkanie z Harrym,który zawiezie nas na posterunek.Chciałyśmy zeznać na tego dupka.Nie mogłyśmy pozwolić na to,by on dalej robił to samo.Musiał ponieść za to karę i to jak najwyższą.Pomogłam Jess się ubrać i trochę umalować,ponieważ dziewczyna była jeszcze zszokowana i bardzo smutna.Zamknęła się w sobie i nie chciała z nikim rozmawiać.  Miałam tylko nadzieję,że porozmawia z policjantem na ten temat,chociaż wiem,że to będzie dla niej trudne. Po kilku minutach zadzwonił dzwonek do drzwi.Poszłam otworzyć i ujrzałam prześlicznie ubranego Harrego.
-Hej wejdź do środka i się rozgość.
-Okej.Siądę sobie na kanapę,ale powiedz mi co z Jess.?-zapytał smutnie chłopak .
-Jest zszokowana jeszcze.Z nikim nie chce rozmawiać.Zamknęła się w sobie.Mam tylko nadzieje,że opowie wszystko co się wczoraj zdarzyło.Powiedziałam 
-Masakra.Biedna Jessica.Chcę jej jakoś pomóc.Nie chcę,żeby była smutna.odpowiedział Harry.
-No ja też nie chcę,by cierpiała.Może pójdę już po nią i pojedziemy na posterunek ?-zapytałam gwiazdora.
-Może ja po nią pójdę i zaniosę do samochodu ? Po co masz dźwigać skoro ja jestem ?
-Jesteś taki miły.Chcesz nam pomóc mimo,że nas nie znasz.Skąd możesz wiedzieć,iz my nic tobie nie zrobimy ?-powiedziałam nieśmiale.
 -Ja wiem,że nic nie zrobicie.Wy takie nie jesteście.Nie rzucacie się na mnie jak inne fanki. I własnie dlatego już was bardzo lubię.
-Miłe..-powiedziałam chłopakowi.
Gwiazdor poszedł po Jess i zaniósł do samochodu.Po kilkunastu minutach dotarliśmy na miejsce.Poszłam z Jess na komendę zeznać,a chłopak został w samochodzie.Po dosłownie 30 minutach wyszłyśmy z posterunku.Dziewczyna opowiedziała wszystko co stało się wczoraj wieczorem.Zapłakana zasnęła w samochodzie Harrego.
-Mam pomysł.Może pojedziemy do mnie i tam zanocujecie,żebyście nie były same  w takiej chwili ?-zapytał z niecierpliwieniem chłopak.
-Nie wiem.Nie chcemy być ciężarem dla ciebie i twoich kolegów.-odpowiedziałam na pytanie
-To nie jest problem.Chłopaki się ucieszą.A przy okazji pogadamy o tum wszystkim i wgl.Nie będziecie się nudzić.Postaramy się,by Jess i ty zapomniały o zdarzeniu z tym chłopakiem.
-Okej,ale na następny dzień nas odwieziesz?-zapytałam nieśmiale.
-Zobaczymy.heh.
Potem pojechaliśmy do domu chłopaków.Po chwili byliśmy na miejscu.Weszłam do środka razem z Hazzą,który trzymał słodko-śpiącą Jess. Wyglądali tak  tak ładnie ze sobą.Bardzo do siebie paskowali,ale nie mówiłam tego na głos.
-Hej wam.-przywitałam się.
-hej słodka-odpowiedział Zayn.Za nim cała reszta.
-Przywiozłem dziewczyny do nas na noc,by nie były same.Wiecie o czym mówię.Chodzi o ten wczorajszy, masakryczny dla dziewczyn dzień.
-Nic się nie stało.Dobrze zrobiłeś.-oznajmił Liam.
-Będziemy się opiekować dziewczynami.Są one takie słodkie i bardzo ładne.-rzekł Louis.
-No i to jak-powiedział Zayn.
Ja oczywiście się zarumieniłam i zawstydziłam.Alenie chciałam tego pokazywać przy wszystkich.Siadłam obok Zayna i reszty ekipy.Harry zaniósł śpiącą Jess na górę...................C.D.N...................









piątek, 21 czerwca 2013

Rozdział 3

                                 ***Perspektywa Jessicy***


Napisałam tak:,"Ten chłopak,którego spotkałyśmy mnie oszukał.Wcale nie mówił prawdy w tym,iż  mu się podobam. Chciał tylko wykorzystać moje ciało.Zaciągnął mnie do jakiegoś ciemnego zakątka i zaczął rozbierać. Chciałam się wyrwać,ale on był silniejszy.Nie mogłam nic zrobić.Zawiązał mi ręce i nogi jakimś sznurem i przywiązał do szerokiej belki.Na szczęście udało mi się wyjąć telefon z kieszeni i napisać tą wiadomość kiedy on gdzieś poszedł.Zaczęłam krzyczeć pomocy.Ale nikt mnie nie słyszał.Pomóż mi".

                                 ***Perspektywa Alex***
                       
Po tej wiadomości zaczęłam szybko się ubierać i wybiegłam szukać Jess tam,gdzie się rozstałyśmy.Gdy po kilku minutach dotarłam tam na miejsce,usłyszałam płacz.Poszłam za głosem i zobaczyłam Harrego Stylesa jak związuje Jacoba,który wykorzystał moją przyjaciółkę..Myślałam,że to jakiś sen,ale jednak to działo się na prawdę.Chłopak siedział i próbował ubrać ciuchy na ciało blondynki która cały czas płakała .Nie miałam pojęcia co on tu robi i jeszcze siedzi przy Jessice.Ale jednego byłam pewna.Muszę mu za to podziękować,że pomógł przyjaciółce.Harry od razu zadzwonił na policję i oświadczył,by przyjechali po chłopaka,który zgwałcił nastolatkę.Ja od razu podbiegłam do skrzywdzonej  i zapytałam:
-Jezu Jess...Nie płacz wszystko się jakoś ułoży.Pomogę ci przez to przejść.Pojadę z tobą na policje i zeznasz wszystko policjantowi  co on ci zrobił. Ja tobie pomogę.Tylko muszę zadzwonić po taksówkę.
-O niee..Ja was zawiozę najpierw do domu,a na drugi dzień pojedziemy zeznać na tego niedorobionego bachora.Nie mogę zostawić was same w takiej chwili.
-Jesteś dla nas taki dobry.Wgl się nie znamy,a ty nam pomagasz.Będziemy ci takie dłużne.A tak na marginesie co ty tu robisz o tej porze.?
-Nie mogłem sobie przejść tak po prostu bez pomocy.Musiałem zareagować.A byłem w pobliżu,bo szedłem od pizzerii.
Widać było,że chłopak jest dobry i żadnej krzywdy nam nie zrobi.Styles odwiózł nas na miejsce.Po kilku minutach Jess zasnęła.Harry pomógł mi zanieść śpiąca i zmęczoną nastolatkę do pokoju,po czym pojechał.Gwiazdor zapytał,czy będzie mógł do nas wpaść na drugi dzień.Oczywiście się  zgodziłam,bo pomógł poszkodowanej.....

*********
Na następny dzień................................................C.D.N.....

czwartek, 20 czerwca 2013

Rozdział 2

-Tak.Pokażę ci okolicę..potem pójdziemy na basen,a na deser niesamowita impreza.-zaśmiała się i pociągnęła mnie w stronę wielkiego tłumu ludzi.
-Nie ciągnij mnie tak mocno wariatko moja kochana hahah-powiedziałam uroczo patrząc się w błękitne oczy Jess.
Okej okej hha ...Też Cię kocham.
-Ej!  Widzisz ten tłum ludzi stojących tam dalej ? -zapytałam
-_No,ale to chyba jakieś kolesie.Zawsze sobie stoją i gadają.Myślą,że będą  przez to fajni hehe-oświadczyła dziewczyna.
-Hahah..Ja myślałam,że to jakiś znany gwiazdor,bo tyle tłumu tam jest.Ale jak mówisz,że to jakaś grupka chłopaków to idziemy się zabawić.Nie marnujmy czasu.Jestem taka zadowolona,że cie zobaczyłam.Tyle się nie widziałyśmy heh :*-rzekłam z uśmiechem.
-heh nom......To chodźmy może najpierw na jakieś lody-zapytała Jessica.
-Okej .
Minęło kilkanaście minut do naszego dojścia do sklepu z lodami.Weszłyśmy i zakupiłyśmy największe lody jakie było w lodziarni.Później poszłyśmy się przejść do parku,gdzie napotkałyśmy pewnego chłopaka.Był on wysoki i dobrze zbudowany.Miał jak ja i Jess błękitne oczy,w które można było się przyglądać cały czas.
Hej dziewczyny! Co tam u was ? Ja jestem Jacob  a wy ?-zapytał nie śmiale chłopak.
-Hej.Ja jestem Jessica a to moja najlepsza przyjaciółka Alex.
Ahaa to ładne imiona macie..Może się gdzieś przejdziemy ?- odpowiedział skromnie nastolatek.-
-Okej.-powiedziała Jess.,
Widać było,że Jacob spodobał się Jessice.Wpatrywała się w niego  tak,jakby zobaczyła cud. Ja zupełnie nie wiedziałam co ona może w nim widzieć.Może i był ładny,ale tak od razu się zakochiwać ? Jak go wgl nie zna ?Ale nie mówiłam jej tego,bo to jest jej życie, a ja nie chcę się wtrącać do jej wyborów.Ale nie chciałam także,żeby ją skrzywdził.
-Co powiecie jeszcze ciekawego dziewczyny ? Jesteście takie ładne.Musiałem wam to powiedzieć.Już nie mogłem wytrzymać. A szczególnie podobaasz mi sie Ty Jess.Od razu jak cię zobaczyłem to poczułem motylki w brzuchu.Jestes taka piękna.Ale żeby nie było,że Al jest brzydka.Tez jest śliczna,ale ty mi sie bardziej podobasz-plątał się chłopak.
_-hahah  chyba żartujesz sobie ze mnie.Ja piękna i jeszcze coś do mnie poczułeś ? -powiedziała zszokowana Jess.
-No tak jesteś piękna,a nawet  przepiękna.Powinnaś być Miss Świata.-rzek nastolatek
-Haha jasnee...
-Gołąbeczki muszę wam przerwać,ale jest już dosyć późno i muszę lecieć.Jak chcecie pobyć razem to okej.Chyba że  chcesz iść ze mną Jessica.-zapytałam z uśmieszkiem.
--Ja może zostanę jeszcze z Jacobem.-odpowiedziała
--Okej.To ja lecę paa.
-Paa..-odpowiedzieliśmy razem.
Po kilkunastu minutach byłam już w domu.Poszłam po rzeczy i wzięłam zimny prysznic.Potem położyłam się spać.Nagle dostała esemesa od Jess..Napisała......................................................C.D.N 

środa, 19 czerwca 2013

Rozdział 1 część 2

Chciałam odsapnąć, gdy nagle zadzwonił mój telefon.Była to Jess.
-Hej myszko..I co jesteś już u wujka ?-powiedziała z lekkim zaśmieszkiem dziewczyna.
-Tak jestem.Już nie mogę się doczekać jutrzejszego dnia,kiedy się zobaczymy.-odpowiedziałam szczęśliwa, kładąc się na kanapie.
-No ja też.Od razu pójdziemy na basen,potem na zakupy ,a na koniec wyskoczymy  na jakąś dyskotekę okej ?-powiedziała dziewczyna.
-No jasne,że tak zrobimy.Będziemy się dobrze bawić.Zabawimy się i to nieźle.-odpowiedziałam Jess.
Po naszej długiej i bardzo fajnej rozmowie poszłam się przebrać w spodenki i koszulkę.Miałam ochotę pobiegać.Po drodze napotkałam się na dziewczynę,która stała z małym dzieckiem,ponieważ się zagubiła.Chciałam jej pomóc,ale niestety za bardzo nie znałam tego miasta.Poprosiłam mężczyznę,który stał obok czy mógłby pomóc tej kobiecie.Ja z resztą nie odchodziłam daleko od domu,bo po prostu się bałam.Po godzinnym bieganiu wróciłam do mieszkania.Poszłam wziąć zimny prysznic i chciałam się uszykować do mojego spotkania z przyjaciółką. Wyjęłam z szafy potrzebne rzeczy na jutro.Położyłam je na krześle.Zeszłam jeszcze do wuja,aby życzyć mu dobrej nocy.Po drodze zaszłam do kuchni po kanapkę i wróciłam do siebie.
Położyłam się i myślałam.Zastanawiało mnie to jak ja się tu odnajdę.To miasto jest ogromne.Nowi ludzie i rówieśnicy.Dobrze,że Jess jest tu ze mną,bo sama bym nie dała rady.Po intensywnym myśleniu zasnęłam.


*******************************


Obudziłam się o 10:04 i postanowiłam jak najszybciej się ubrać.


Byłam zachwycona.Szybko zjadłam śniadanie i czekałam na przyjaciółkę.

-Witaj Alex.-przywitał się Tom
-Hej wujku.-uśmiechnęłam się do niego zerkając na wyświetlacz telefonu.
-Gdzie się wybierasz.?-zapytał smarując kanapkę.
-Wychodzę z Jessicą.Pokaże mi miasto i pójdziemy na jakąś imprezę.-powiedziałam.
-Aha.Tylko nie wracaj zbyt późno.-oświadczył ja tylko pokiwałam głową.Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi,wybiegłam na zewnątrz i zobaczyłam piękną blondynkę,którą oczywiście była Jess.Podbiegłam do niej i z całej siły uściskałam.
-Tak bardzo tęskniłam.-powiedziałam
-Ja też..-uśmiechała się.
-Idziemy ?-zapytałam łapiąc ją za rękę.
-Tak.Pokażę ci okolicę..potem pójdziemy na basen,a na deser zajebista impreza.-zaśmiała się i pociągnęła mnie w stronę wielkiego tłumu ludzi................C.D.N




wtorek, 18 czerwca 2013

Rozdział 1 część 1

   Wreszcie nadszedł ten dzień,w którym  przeprowadzam się do mojego wujka,który mieszka w Londynie.Za bardzo nie chciałam  tam jechać,bo nie znałam tam nikogo a szczególnie tego dużego miasta.A z drugiej strony się bardzo cieszyłam,ponieważ  spotkam się z moją przyjaciółką Jesscią. Bardzo tęskniłam za rodzicami.Byli dla mnie najważniejsi. Wszystko co było dla mnie ważne odeszło i już nigdy nie wróci.Czasami myślałam o samobójstwie,ale szybko zmieniałam zdanie.Nawet nie umiałam utrzymać w ręce żyletki.Wiem co ze mnie za oferma,ale tak właśnie było.Lecąc samolotem długo rozmyślałam jak tam będzie.Już nie mogłam się doczekać spotkania z Jess. Tak dawno jej nie widziała,że prawie zapomniałam jak wygląda.Tak mi się akurat poszczęściło,że będę chodziła do tej samej szkoły co ona.Lot minął bardzo szybko i zanim się obejrzałam stałam już w odprawie.Widziałam z daleka wujka.Podeszłam do niego i przytuliłam na powitanie.
-Witaj Alex. Ale ty wyrosłaś.-mówił ściskając mnie tak mocno,że ledwo oddychałam.
-Dziękuję.-uśmiechnęłam się do niego.
Wsiedliśmy w taksówkę i pojechaliśmy do jego domu.Był na prawdę bardzo ładny.Prawie jak willa.Weszłam do środka,a moim oczom ukazał się piękny salon.Wszystko było idealnie dobrane do koloru ściany.Na komodzie stała wielka plazma.Tom zaprowadził mnie do pokoju w którym miałam teraz zamieszkać.Był prześliczny.Te kolory i umeblowanie.Postawiłam walizkę pod ścianą i zaczęłam się rozpakowywać.
-Jesteś głodna-usłyszałam męski głos z dołu.
-Nie.Dziękuję.-odkrzyknęłam.
Już nie mogłam doczekać się spotkania z przyjaciółką.Niestety,ale dopiero jutro się zobaczymy. Troszkę posmutniałam na samą myśl,ale zaraz po tym poszłam wziąć prysznic.Byłam zmęczona podróżą.Chciałam odsapnąć.....................C.D.N

Bohaterowie.

                         Alex-śliczna 16-letnia blondynka.Zawsze marzyła o karierze piosenkarki.Dosłownie miesiąc temu jej rodzice zginęli w wypadku samochodowym.Dziewczyna została sama jak palec . Co prawda miała najlepszą przyjaciółkę,ale to nie to samo co rodzina.Dziewczyna zamieszkuje Los Angeles i najbliższa rodzina jaka jej została to wuj,który mieszka w Londynie.Wszystko wskazuje na to,że będzie musiała z nim zamieszkać.

                           Jessica.-najlepsza przyjaciółka Alex.Ma 16 lat i przepięknie śpiewa.Niedawno przeprowadziła się do Londynu.Bardzo ubolewała,gdy dowiedziała się,że musi zostawić przyjaciółkę.Gdy tylko powiedzieli jej,że Al też najprawdopodobniej będzie mieszkała w "mieście gwiazd" strasznie się ucieszyła.
                                      Zayn Malik.-znany ze sławnego Boysbendu zwanego One Direction.Jest bardzo uczuciowy i miły.Wszystkie nastolatki się za nim  oglądają.Chłopak ma 18 lat.Jego przyjaciele.:



                                                      Harry Styles.



                                               Liam Payn. 
              

                                                     Niall Horan.



                                                       Louis Tomilson.


__________________________________________

To już wszyscy...:D
Kom..:D