Harry zaniósł śpiącą Jess na górę,a ja próbowałam się rozluźnić,ale nie potrafiłam.Nie mogłam uwierzyć,że ja jestem w domu One Direction i jeszcze siedzę obok mojego ulubionego Zayna Malika.
-Co nic nie mówisz Alex ?
-Nie wiem.Po prostu nie mogę uwierzyć w to co się dzieje.Spotykam loczka,potem całą ekipę i jeszcze jestem w waszym domu.
-A co w tym takiego dziwnego? Jesteś ładna i bardzo miła,dlatego jesteś tutaj.Musiało tak się zdażyć.Piękne kobiety zawsze są u nas-oznajmił Zayn patrząc prosto w moje oczy.
-No tak,ale akurat ja ? Co we mnie jest takiego,że mnie polubiłeś ?-zapytałam z lekkim niecierpliwieniem.
-Wszystko.Jesteś po prostu najładniejszą dziewczyna jaką znam i rozrywkową.-odpowiedział chłopak.
-Hhehe miłe..Ale wiesz Jess tez jest ładna i wgl.
-No tak,ale ty mi wpadłaś w oko.Zresztą Harry powiedział mi,że Jess mu się podoba.Nie jesteście jak inne dziewczyny. -rzekł nastolatek przytulając mnie.
-Mmm...Bo wiesz...Ja też cię bardzo lubię i zawsze chodziłam z Jessicą na wasze koncerty.Gdyby nie to,że przeprowadziłam się do wujka,to wcale bym was z przyjaciółka nie poznała.-powiedziałam gwiazdorowi.
-A mogę wiedzieć co takiego się stało,że się tutaj przeprowadziłaś ?-zapytał ze swoją sweet minka.
-Moi rodzice zginęli w wypadku samochodowym.Nie miałam tam już nikogo bliskiego,więc musiałam przeprowadzić się do wujka.-oświadczyłam.
-Przepraszam..Mogłem nie pytać.
-Nic nie szkodzi.Może po prostu dołączmy się do zabawy z innymi.-powiedziałam.Czułam jak samotna łza leci po moim policzku,na myśl,że już nigdy nie zobaczę moich bliskich,którzy odeszli.Chłopak przytulił mnie i pocałował w policzek.Nie chciałam płakać przy wszystkich,dlatego pozbierałam się i dołączyłam do innych.Nagle przyszedł Hazza i rzekł:
-To co bawimy się?
-No jasne -krzyknęliśmy wszyscy razem.
Harold wszedł na stół i zaczął ściągać z siebie koszulkę po czym wymachiwał ją na różne strony.Po chwili dołączył do niego Liam i Louis.Zaczęli tańczyć na różne sposoby.Potem przyszła Jess,która zapomniała o wszystkim i dołączyła do nas.Po chwili Zayn zrobił drinki i zaczęliśmy pić.Po 3 szklankach zaproponowałam grę w butelkę.Oczywiście wszyscy się zgodzili.Wszyscy siedliśmy w kółko po czym ja zaczęłam kręcić.Niestety wypadła na Zayna,który siedział naprzeciwko mnie.Kazałam mu zdjąć spodnie i zatańczyć.Chłopak zrobił to co mu kazałam.po skończeniu zadania zakręcił butelką.Teraz wypadło na Harrego.Musiał pocałować z języczkiem Jess.Dziewczyna się zawstydziła,ale mimo tego się zgodziła.Wyglądali tak słodko.Było widać,że zielonooki coś do niej czuje.Potem wypadło na Louisa.Musiał powiedzieć na głos "jestem gejem i wcale się tego nie wstydzę".Gdy to zrobił wszyscy zaczęliśmy się śmiać.Po graniu poszliśmy oglądać jakiś film. Był on o chłopaku,który znalazł swoją jedyną,w której się zakochał.Chciał z nią być całe życie,lecz ona umarła na raka.To było tak smutne,ze wszyscy płakaliśmy jak małe dzieci.Nie wiadomo kiedy.....Zasnęliśmy....C.D.N.
-
Boże kocham ten rozdział...Mmm...Harry....Z języczkiem..No bo nie wytrzymam.<3 :* pisz jak najszybciej NN..<3
OdpowiedzUsuń